Badanie układu oddechowego przed kupnem.

Zwykle przed kupnem konia, który ma służyć do wyczynu przeprowadzamy mniej lub bardziej szczegółowe badanie ogólne i ortopedyczne. W skład takiego badania wchodzi badanie kliniczne w ruchu i w spoczynku, oraz badania dodatkowe takie jak badanie rengenowskie kończyn. Kiedy lekarz ogląda konia w ruchu zwykle zwraca również uwagę na jego oddech i osłuchuje go po ruchu. Większość moich koleżanek i kolegów wyłapuje wówczas konie głośno lub ciężko oddychające. Ale dobrze wiemy że czasem podczas krótkiej wizyty często nie jesteśmy w stanie wyłapać wszystkiego a sprzedający nie zawsze chce się podzielić np. historią sezonowego kaszlu u sprzedawanego konia. Ponadto u niektórych koni pracujących bardzo intensywnie jak konie chodzące WKKW czy konie wyścigowe pewne niedyspozycje układu oddechowego są trudne do uchwycenia bez odpowiedniego natężenia wysiłku. Dlatego szczególnie u tych koni pomocne jest dodatkowe badanie układu oddechowego. Jeśli jest to możliwe najlepszym rozwiązaniem jest zabranie konia na próbę i wówczas dużo rzeczy może się ujawnić. Ale niestety najczęściej nie mamy takiej możliwości i musimy podjąć decyzję w ciągu jednego dnia.

Koń przeprowadza się i zaczyna kaszleć.

Bardzo często spotykam się z sytuacją że koń zmieniając właściciela zmienia stajnię i dochodzi do ujawnienia się alergii oddechowej. Zwykle wtedy zaczynają się nieporozumienia. Padają oskarżenia że koń z pewnością był sprzedany „na lekach”. Ale prawda jest taka że wiele koni ma bardzo słabo nasilone objawy, co może nawet umknąć uwadze sprzedającego, a choroba się nasila bo koń zmienił środowisko na bardziej zapylone. W takiej sytuacji najlepiej jest wykonać badanie krwii na obecność sterydowych leków przeciwzapalnych, ale testy muszą być wykonane szybko, krótkodziałające leki są usuwane z organizmu już po 72 godzinach. Innym sposobem jest wykonanie bronchoskopii wraz z pobraniem wypłuczyn, które poddamy badaniu cytologicznemu i mikrobiologicznemu. Niestety badanie również musi być wykonane bezzwłocznie a najlepiej jeszcze przed kupnem. Często zmiany, których jeszcze nie widać czyli koń nie kaszle, nie ma wypływu z nozdrzy itp., mogą być uwidocznione w takim badaniu. Problemem jest to że silny stan zapalny w drogach oddechowych konia pojawia się już od 5 godzin po zadziałaniu alergenu wobec czego nie możemy określić jak długo trwał zanim wykonaliśmy badanie.

Koń głośno oddycha lub jest niewydolny wysiłkowo.

To najczęstszy problem u koni wyścigowych, gdzie w większości wypadków kupujemy konia jak jajko z niespodzianką. Na aukcjach są prezentowane bardzo młode konie, które szczególnie w Polsce nie przeszły żadnych specjalnych badań. Za granicą bardzo popularne są badania przed aukcją ale badanie obejmuje jedynie endoskopię spoczynkową gardła i krtani jest więc dosyć pobieżne, ponadto u młodych koni może wiele się zmienić. I tak nie umiemy przewidzieć, który z młodych koni z świetnie działającą krtanią w momencie kupna będzie cierpiał na dychawicę świszczącą już za rok…

Jeśli jednak kupujemy zajeżdzonego konia do wyścigów czy sportu ważne jest żeby wsłuchać się dobrze w to jak oddycha i usłyszeć nie tylko czy jest głośny czy nie, ale również czy oddecha rytmicznie i nie wstrzymuje oddechu. Problem tkwi w tym że, konia szczegónlnie wyścigowego nie zawsze słychać i nawet doświadczony jeździec może nieusłyszeć że koń źle oddycha. W takich przypadkach pomocne jest wykonanie endosopii dynamicznej gardła i krtani. Pozwala ono w bardzo dokładny sposób sprawdzić możliwości oddechowe konia. Obecnie badanie można wykonać w terenie bez użycia szcztucznej bieżni.

Chory i co teraz?

Czasem może się zdarzyć że nasz wymarzony koń ma wszystko w najlepszym porządku z wyjątkiem oddechu.. trzeba pamiętać że nie zawsze to jest wyrok. Alergie płucne koni (IAD, RAO) są możliwe do leczenia i zwykle nie są przeciwskazaniem do uprawiania sportu jeśli oczywiście są odpowiednio prowadzone. Jeśli chodzi o górne drogi oddechowe tu również istnieją możliwości terapeutyczne w tym przypadku zwykle konieczna jest interwencja chirurgiczna. Niekiedy można się umówić ze sprzedajacym, że cena za konia zostanie obniżona o koszty opercji albo koń zostanie sprzedany po zabiegu. Szczerze mówiąc wolę taką sytuację kiedy kupujący jest świadomy problemów oddechowych konia i postanawia go leczyć niż wykłóca się ze sprzedajacym, a koń w tym czasie dusi się w stajni.. sama jestem świadomą właścicielką dwóch alergików których wzięłam mimo rozwiniętej alergii płucnej.